Czy jest możliwe, że jesteś uzależniona od negatywnych emocji i komplikuje Ci to życie?
Zacznę od wytłumaczenia co to takiego jest “uzależnienie”? Uzależnienie (nałóg) – to silne pragnienie zażywania konkretnych środków, bądź wykonywania jakiejś czynności. To oficjalna definicja i większość z nas ją rozumie. Osoba uzależniona to ktoś, kto potrzebuje jakiejś substancji chemicznej bądź określonego zachowania aby “normalnie” funkcjonować”. Gdy nie dostarcza sobie tego, pojawia się niepokój, nerwowość, zaburzona koncentracja, agresja i nieumiejętność znalezienia sobie miejsca. I gdy myślimy o uzależnieniu, pojawiają się takie skojarzenia jak: papierosy, alkohol, narkotyki, leki, seks czy zakupy. Ale do tej listy trzeba także dodać emocje!
Dlaczego emocje zapytasz? Emocje, ponieważ one także są substancją, która uzależnia i wywołuje dokładnie takie same reakcje i objawy fizyczne jak inne uzależnienie! Jeśli wydaje Ci się to trudne do uwierzenia – wytłumaczę Ci tak, abyś zrozumiała ten mechanizm.
Gdy odczuwasz konkretną emocję, Twój umysł produkuje związek chemiczny. I jeśli to jest jednorazowe doświadczenie, organizm na swój sposób sobie z nią radzi i nie idą za tym większe konsekwencje. Sytuacja wygląda jednak inaczej gdy ten stan się powtarza i przeżywasz tą samą emocję regularnie. Tygodniami. Miesiącami. Ba! Nawet latami!
Twój organizm adaptuje się do tej nowej sytuacji i zaczyna traktować ją jako normalną! Nawet jeśli jest to dla Ciebie toksyczne i Ci szkodzi on PRZYSTOSOWUJE się do tego! Co więcej, zaczyna się DOMAGAĆ abyś mu dostarczała tą emocję, którą on przetwarza na konkretny rodzaj chemii.
Czyli przykładowo: jeśli w przeszłości regularnie przeżywałaś odrzucenie, “potrzebujesz” go dzisiaj aby normalnie funkcjonować! I będziesz tworzyła w swoim życiu sytuacje, które będą do tego odrzucenia prowadziły.
Jeśli kiedyś regularnie czułaś się “nie dość dobra” , “POTRZEBUJESZ” to dzisiaj odczuwać raz za razem aby czuć, że wszystko jest “w porządku”!
Jeśli nauczyłaś się regularnie czuć poczucie winy, nie będziesz umiała funkcjonować bez niego i będziesz PODŚWIADOMIE tworzyła sytuacje, które sprawią, że je poczujesz!
Gdy emocji od których jesteś uzależniona zabraknie – będziesz czuła się dokładnie TAK SAMO jako ktoś kto jest na nikotynowym czy alkoholowym głodzie! Te same objawy, te same reakcje i ta sama potrzeba! Twój organizm krzyczy: daj mi to bo zwariuję! Przyzwyczaiłaś mnie do tego, więc daj mi to!
Będzie Cię nosić, będziesz się wkurzać, będziesz się czuła nieswojo, a wszystko dlatego, że będziesz na emocjonalnym głodzie! I Ty aby nie odczuwać fizycznych dolegliwości i mentalnego dyskomfortu, dostarczysz mu to czego on chce, czyli podświadomie stworzysz sytuacje, które dadzą Ci emocje od których jesteś uzależniona!
Gdy emocje od których jesteś uzależniona poczujesz – niezależnie od tego jak toksyczne czy przykre one są dla Ciebie – będziesz miała wrażenie, że wróciłaś do normalności. Tony Robbins nazywa do powrotem do emocjonalnego domu. Co oznacza, że niezależnie od tego co się w Twoim życiu dzieje, niezależnie jak często sobie obiecujesz, że będziesz szczęśliwa – koniec końców wracasz do emocjonalnego domu (czyli do emocji od których jesteś uzależniona… na przykład smutku, strachu, wstydu, poczucia winy, frustracji itp.)
Jedna z moich klientek Monika podsumowała to tak: używałam Ciebie aby wchodzić w rolę ofiary. Złościłam się na Ciebie jak pokazywałaś mi, że źle robię, czułam się taka biedna i pokrzywdzona przez los, ale jednocześnie CZUŁAM SIĘ BEZPIECZNIE I DOBRZE wracając do tego stanu. To bycie ofiarą stało się dla mnie naturalne i takie moje!
Przykład Moniki idealnie obrazuje to, że UŻYWAMY ludzi, aby czuć emocje od których jesteśmy uzależnione. I co gorsza, nawet nie jesteśmy tego świadome.
Jak sprawdzić czy jesteś uzależniona od negatywnych emocji?
Zatrzymaj się i przyjrzyj się sobie i temu co regularnie czujesz i co do Ciebie wraca. Zajrzyj głębiej pod powierzchnię… nie machaj ręką mówiąc „eee, chyba jest wszystko w porządku”, bo jeśli nie jesteś szczęśliwa, jeśli brakuje Ci energii, jeśli Twoje ciało choruje, jeśli życie Cię nie cieszy i nie realizujesz marzeń – to w porządku nie jest!
Ja byłam uzależniona od poczucia winy, odrzucenia i czucia się nie dość dobrą. I przez większość swojego dorosłego życia podejmowałam decyzje oraz interpretowałam sytuacje tak, aby te emocje sobie dostarczyć. Płaciłam potężną cenę i nie rozumiałam dlaczego moje życie jest tak bolesne i dlaczego ciągle „przytrafia” mi się to samo… Dopiero gdy zrozumiałam to, że nasze ciało uzależnia się od emocji, gdy zrozumiałam od czego jestem uzależniona i gdy przeprowadziłam emocjonalny detoks – uwolniłam się od tej ciężkości i zbudowałam sobie nowy, dużo bardziej pozytywny emocjonalny dom.
Jeśli Ty po przeczytaniu tekstu widzisz, swoje uzależnienie od emocji i chcesz się go pozbyć – tu masz pomoc ode mnie. Emocjonalną Apteczkę i EFT Masters, które pomogą Ci zneutralizować emocje i przestać być pod ich wpływem. EFT jest przepotężną techniką i pomoże Ci nie tylko zneutralizować emocje, ale także odblokować energię.
Jakie emocje są dzisiaj Twoim emocjonalnym domem? Dasz mi znać w komentarzu?
pozdrawiam serdecznie,
Ania Witowska
Foto:Intricate Explorer Unsplash
18 komentarzy. Zostaw komentarz
Od wiecznego poczucia winy jestem uzależniona
Bardzo niefajne uzależnienie! Puść je koniecznie!
To by tłumaczyło dlaczego cały czas wracam do tego samego 🙁
Wiesz, że można to zmienić, prawda?
Na szczęście nie mój temat 🙂 Lubię wracać do radosnych, dobrych emocji. Unikam sytuacji nieprzyjemnych, nieznosze poczucia winy czy bycia ofiarą więc na takie stany reaguje dość nerwowo i staram się ich pozbyć najszybciej jak potrafię 🙂
Super, że masz zdrowe podejście 🙂
Strach, odrzucenie, niepewność, bycie niewystarczającą
Agnieszko, czy nie byłoby warto to przerobić?
Fajny tekst. Teraz łatwiej zrozumieć mechanizmy, które mną „targają” …
Cieszę się, że tekst trafił 🙂
Tak, jestem uzależniona od złych emocji….
Ale wiesz, że to można szybko zmienić?
Aniu, cudownie❤inspirujesz, motywujesz i pokazujesz drogę. Kocham Cię za to wszystko piękna Kobieto
Dziękuję za przemiłe słowa 🙂
Bardzo fajny artykuł Aniu. Chyba jestem uzależniona od poczucia winy i braku pewności siebie, Wywołują frustrujące emocje, które stają się największym hamulcem, blokującym prawie każde działanie.
Poczucie winy to bardzo niefajne uzależnienie… wiem coś na ten temat, bo było to moim tematem przez lata…
Mam nadzieję, że podejmiesz działania i pozbędziesz się tego!
Dzień dobry cara Aniu ? tak to prawda co napisałaś tak się dzieje ze mną wszystko jest wpozadku a nagle przychodzi złość bo czegoś szukam , o zabrakło mi czasu na coś co miałam zrobić jest dużo rzykladow . Te złości rzychodza i odchodzą ale wiem że to nie wpływa korzystnie na mnie , kiedyś moje oczy się śmiały a dziś nie i tego uśmiechu mi brak jestem ciągle poważna . Ale na przykład jak się wyrobię z czasem i to zrobię radość mnie ogarnia i satysfakcję mam . Pozdrawiam cię Aniu buziaczki ?
Kraze w kolo I nie moge wyjsc z niego, 🙈❤️