„Koniec z cukrem, od dzisiaj będę pozytywna, zrzucę 10 kilogramów, rzucę palenie, nauczę się angielskiego, zacznę być w końcu szczęśliwa…”
To przykłady obietnic składanych sobie 1 stycznia. Dlaczego więc POMIMO tego, że towarzyszą temu ogromne chęci i nadzieja, że tym razem NAPRAWDĘ będzie inaczej, tak trudno jest w tych postanowieniach wytrwać? Dlaczego POMIMO tego, że w momencie gdy obiecujesz sobie, naprawdę wierzysz w to, że dasz radę, później te obietnice łamiesz?
Pierwszy powód to emocje. Gdy robimy postanowienia noworoczne, to są one bardzo pozytywne, gdy mamy je zrealizować już niekoniecznie. W kolejne styczniowe dni nie ma już tej ekscytacji i nadziei, która towarzyszyła nam pierwszego dnia roku, a to w praktyce wygląda tak jakby odciąć paliwo w silniku i oczekiwać, że nadal będzie działał. No nie będzie! Gdy nastają zwykłe szare dni i znika emocjonalny dopalacz – znika też impuls do zmiany.
Drugi powód to liczenie na silną wolę, która ma nam pomóc wytrwać w postanowieniach. „Zawezmę się i wytrzymam” w teorii brzmi świetnie, w praktyce już nie za bardzo! Silna wola znika jak śnieg na słońcu gdy pojawia się pierwszy stres, dyskomfort czy trudna sytuacja. Błyskawicznie przestajesz być uważna i przełączasz się na automatyczne reakcje, to jak do tej pory reagowałaś w takich sytuacjach. A silna wolna, która miała być fundamentem zmiany, rozpada się na kawałki i znika.
Trzeci powód to przepaść pomiędzy tym kim jesteś, a kim wersja Ciebie, która miałaby dotrzymać te postanowienia noworoczne powinna być. Czyli obiecujesz sobie coś i NIE IDZIE ZA TYM ŻADNA ZMIANA W TOBIE! To znaczy, że nadal myślisz tak samo, nadal wierzysz w to samo ALE OCZEKUJESZ, że zachowasz się w inny sposób. Ja się zapytam jakim cudem? Aby wybrać inaczej, musisz ZACZĄĆ myśleć inaczej, czyli potrzebujesz włożyć do głowy inną wiedzę, spojrzenie, informacje, zamiast bazować wciąż na tym samym. Te same myśli, dadzą te same emocje, te same decyzje i te same zachowania, bo TO JEST EFEKT tego kim jesteś i jest to dla Ciebie naturalne.
Czwarty powód o którym chcę wspomnieć to nieadekwatność rozwiązania do problemu. Pomyśl, postanowienia noworoczne to najczęściej tematy dużego kalibru i Twoje spore bolączki. Waga, zarobki, szczęście czy używki – to nie jest coś co Cię troszkę uwiera, ale coś co Cię męczy od dłuższego czasu. Oczekiwanie, że obietnica, nieważne jak pięknie wypowiedziana czy napisana, SAMA Z SIEBIE problem załatwi raczej nie jest przemyślane. Tematy z którymi się mierzysz najczęściej mają za sobą lata zaniedbań i nawykowych zachowań i postanowienie noworoczne tego nie załatwi…
Reasumując, zamiast postanowień noworocznych, lepiej zrobić plany, które przemyślisz i które będą oparte na przemyślanych krokach i korektach. Wtedy zamiast zaciskać kciuki i się później rozczarować – przeżyjesz 2020 rok tak, jak będziesz chciała. TU pobierz ode mnie w prezencie planer na 2020 rok i rady, od czego zacząć. A a jeśli nie wiesz za bardzo jak planować albo masz złe doświadczenia to zapraszam Cię na wyzwanie TU, w którym Cię tego nauczę. Masa wiedzy, bonusów, podpowiedzi ode mnie dzięki którym staniesz się konkretną kobietą, która po to czego chce sięga.
pozdrawiam,
Ania Witowska
1 komentarz. Zostaw komentarz
Ciekawe to o silnej woli, rzeczywiście ona szybko przestaje działać