Prawdy, które są kłamstawami, czyli o syndromie małej dziewczynki, strachu i czarnych scenariuszach

Można narzekać, psioczyć, protestować, ale prawda jest taka, że większość z nas urodziła się i wychowała w kraju, rodzinie, otoczeniu, który bez_igłowo zaszczepiło nam świadomość braku, strachu i zamartwiania się. “Szczepionka” ta zamiast uodpornić nas na problemy, sprawiła, że na nie regularnie chorujemy, boimy się chorób, zwolnienia z pracy, zdrady i tego, że wszystkiego jest “za mało” więc dla nas zabraknie (nie zasługujemy, aby dostać). Im bardziej się boimy, tym bardziej jesteśmy na te problemy podatne, tym intensywniej tworzymy w głowach “czarne scenariusze”, a w konsekwencji nasze życie.

Świadomość braku, strachu – sprawia, że coraz bardziej się boisz i zamartwiasz na zapas.

Pamiętam z dzieciństwa kartki i puste półki, godzinę policyjną i moją wiecznie przerażoną mamę… To była jedyna rzeczywistość jaką znałam… I nie miało znaczenia, że w tym samym czasie były inne rzeczywistości, w innych krajach na przykład (ludzie żyli dobrze, bezpiecznie, bogato) Ja tego nie doświadczałam, nie wiedziałam ze coś innego jest możliwe, wiec dla mnie tego nie było…  Mój umysł dziecka nie potrafił sobie wyobrazić, że można mieć do wszystkiego dostęp, że w sklepach może być pełen wybór, że można z radością zamiast z obawą czekać na kolejny dzień – było to dla mnie niewyobrażalne (choć fakty pokazują, że możliwe)

To w co uwierzyłaś – nawet jeśli nie jest prawdą – poprzez Twoje przekonanie nią się stało!

Jako osoba dorosła – zmieniłam tą rzeczywistość w głowie. Poprzez zadawanie pytań – podważyłam “prawdy”, w które jako dziecko uwierzyłam i to automatycznie zmieniło moje podejście do życia i tego co jest w nim możliwe i na co mam wpływ.

Do tego procesu pragną namówić także i Ciebie. No bo zobacz, rzeczywistość wokół nas się zmieniła, centra handlowe pękają w szwach od ilości sklepów i ofert, zniesiono wiele ograniczeń i granic – możemy podróżować, pojawił się internet, a mimo to w wielu z nas nadal siedzi syndrom małej dziewczynki, która na nic nie może sobie pozwolić i która patrzy na filmy w telewizji myśląc, że takie życie nie jest możliwe, że może inni tak, ale nie ja.

Nadal w wielu z nas siedzą “stare kłamstwa”, w które uwierzyłyśmy jako dzieci i które nie pozwalają nam uwierzyć, że się da, że jest możliwe, że dzięki własnej pracy oraz determinacji można świadomie kreować własne życie. To stare myślenie wygrywa pomimo tego, że mamy dowody z każdej możliwej strony iż można inaczej.

Zacznij zadawać sobie samej pytania: czy to w co wierzę jest na pewno prawdą? Czy rzeczywiście brak pieniędzy – skoro ludzie non stop je wydają? brak pracy – skoro codziennie ktoś jest zatrudniany? brak miłości i odpowiednich kandydatów – skoro tysiące par się pobiera co tydzień? brak jedzenia – skoro codziennie restauracje wywalają do śmietnika to, czego nie zaserwują? brak możliwości – skoro codziennie ludzie wynajdują coś, wymyślają i tworzą?

Jeśli Twoje dotychczasowe “prawdy” ograniczają Ciebie – czas na nowe, bo to czego w dobrej wierze nauczyli nas rodzice – mogło się przeterminować i przestać mieć jakiekolwiek znaczenie.

pozdrawiam serdecznie (a jesli chcesz pomocy w tym procesie to możemy zobaczyć się w Toruniu , w Gdańsku i w Katowicach
Ania Witowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wprowadzić prawidłowy adres e-mail.
You need to agree with the terms to proceed

Menu