Co zrobić gdy spotykasz przeszkody w drodze do celu?

1 komentarz

Co oznacza pojawienie się przeszkody na drodze do naszego pragnienia? Czy to znak, że coś „nie jest nam pisane” i że powinnyśmy odpuścić i się poddać?

Moim zdaniem wręcz przeciwnie! To próba testująca nasze pragnienie i sprawdzająca czy wystarczająco mocno chcemy. To także lekcja mająca nauczyć nas nowych umiejętności, być może kreatywnego myślenia i szukania rozwiązań. To też szansa, aby zdobyć trochę pewności siebie i sprawdzić się w nowej sytuacji  – co w konsekwencji zaowocuje większą odwagą i wiarą w siebie.

Pomyśl, gdy chcesz gdzieś bardzo dojechać – to roboty drogowe i objazd na drodze nie sprawiają przecież, że rezygnujesz i wracasz do domu. Gdy chcesz zajść w ciążę i zostać mamą – to nie obrażasz się, że los jest nie fair bo po pierwszej próbie nie zaszłaś. Gdy chcesz nauczyć się coś gotować, piec, to nie rezygnujesz z pomysłu gdy pierwszy raz Ci nie wyjdzie. Gdy chcesz znaleźć pasujące do torebki buty, to nie poddajesz się tylko dlatego, że w pierwszym sklepie nie znalazłaś…

Czemu więc przy przeszkodach i wyzwaniach życiowych, ba! przy planach zmian życiowych nastawiasz się źle widząc potencjalne przeszkody i zakładając, że „to będzie na tyle trudne”, że nawet nie podejmujesz wysiłku? Przecież schemat działań jest dokładnie taki sam. 1. próbujesz, 2.jeśli nie wychodzi sprawdzasz co możesz zrobić inaczej i próbujesz po raz kolejny, 3. jeśli nadal nie wychodzi pytasz o pomoc kogoś komu wyszło, wprowadzasz poprawki i znów próbujesz i tak aż do skutku, aż obejdziesz przeszkodę i osiągniesz to czego chcesz.

Podchodząc do tego zdroworozsądkowo: nie zyskujesz niczego odpuszczając próbę poradzenia sobie z przeszkodą, co najwyżej uczucie rozgoryczenia i rozczarowania, że coś jest poza Twoim zasięgiem. Z drugiej strony próbując: obejść, objechać, przeskoczyć, rozwalić przeszkodę – kształtujesz swój charakter i zwiększasz szanse na przybliżenie się do celu.

Świat pełen jest ludzi, którzy poddali się i „wymiękli” widząc przeszkody… Myślisz, że ktoś o nich pamięta, albo żałuje ich, że tacy biedni byli, bo coś stanęło na ich drodze? Nie sądzę… Jesteśmy pełni podziwu i szacunku dla tych, którzy wykazali siłę charakteru, którzy pomimo niepowodzeń robili aż zrobili, a nie dla tych którzy zrezygnowali z obawy, że im się nie uda…

Następnym razem gdy zderzysz się z przeszkodą na swojej drodze zadaj sobie te pytania: czy taka niedogodność i próba jest w stanie mnie zatrzymać? Czy pragnę wystarczająco mocno? Jak będę się czuła gdy zrezygnuję? Czy jeszcze jedna próba naprawdę mnie „zabije”?

Jeśli Twoje pragnienie jest naprawdę silne – to te pytania, a właściwie odpowiedzi na nie zmobilizują Cię i sprawią, że wyjdziesz zwycięsko ze spotkania z przeszkodą!

Trzymam za Ciebie kciuki,

Ania Witowska

1 komentarz. Zostaw komentarz

  • Bardzo ważny dla mnie temat – przeszkody, które się pojawiają w momencie, gdy chcę coś zmienić, rozwinąć, wskoczyć na „wyższy poziom rozwoju”. Przedtem byłam bardzo rozżalona, ze świat rzuca mi wielkie kłody pod nogi i najczęściej rezygnowałam. Dzięki Tobie zrozumiałam, że to autosabotaż i że świat mnie sprawdza, że świat sprawdza moje intencje. Jestem teraz bardziej świadoma tych testów i gotowa na sprawdzian Wszechświata – niech mnie sprawdza, co mi tam! Juz nie jestem małą przestraszoną dziewczynką, nie boję się sprawdzianów!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.
Aby kontynuować, musisz zaakceptować warunki