Chcę być prawdziwie kochana i rozumiana…

1 komentarz

Kto chciałby być kochany, akceptowany i rozumiany? Głupie pytanie? Las rąk w górze, co? 🙂
Zakładam, że przeważająca większość chciałaby tego doświadczać, ale też i przeważająca większość tego nigdy nie doświadczy.

Czemu? Powód jest banalny! Bo aby być w pełni kochaną, akceptowaną i rozumianą – trzeba dać się poznać – taką jaką się naprawdę jest. Bez kombinacji, bez udawania, bez masek i dopasowywania się do cudzych wizji. Na żywca. Na golasa. Na 100% prawdziwie.

A na to niewiele osób jest w stanie się zdobyć! Dlaczego? Powody są dwa.

Pierwszy: brak znajomości tego kim się jest. A jak się tego nie wie – trudno jest być sobą. Znajomość siebie to coś więcej niż podstawowe informacje typu nazwisko, wykształcenie, numer buta czy ulubiony serial. Znajomość siebie to rozgryzienie puzzli upodobań, tego co nas wkurza, kręci, kieruje nami, wzrusza, pcha do przodu i ogranicza. To słabe i mocne strony, to wartości, chcenia, priorytety, cele, marzenia, strachy, blokady i limity. To pytanie „kim jesteś?”, które wprawia w zakłopotanie i odpowiedź której niestety większość nie zna. A bez niej trudno jest mówić własnym głosem.

Drugi: to brak odwagi aby siebie w pełni pokazać wynikający z niskiego poczucia wartości. Strach, że się nie jest wystarczająco dobrym, że ktoś nas odrzuci, że się nie spodobamy, że odejdzie, że przestanie nas lubić czy że nas skrytykuje. Obawa, że gdy pokażemy się takie jakie jesteśmy naprawdę, gdy powiemy to co naprawdę myślimy i czujemy – okazywana nam sympatia, akceptacja i wsparcie zostanie cofnięte.
Ta druga sytuacja prowadzi do paradoksu, bo rzekomo dostajemy akceptację, ale nie za to kim naprawdę jesteśmy. Rzekomo jesteśmy lubiane i kochane, ale właściwie to nie my same, ale wersja nas, którą pokazujemy.

Jedna i druga sytuacji rodzi wewnętrzny głód i tęsknotę. Głód prawdziwego emocjonalnego połączenia i tęsknotę za tym aby ktoś patrząc na nas – naprawdę nas zobaczył. Naprawdę nas zrozumiał. I naprawdę poczuł… I abyśmy mogły poczuć się bezpieczne i wystarczające takie jakie jesteśmy.

Często obwiniamy kogoś, drugą stronę, o to, że nie daje nam tego czego pragniemy, ale jak ktoś ma nam to dać, skoro my same nie mamy odwagi pokazać kim jesteśmy i komunikować naszych prawdziwych odczuć i potrzeb? Jak ktoś ma nas zaakceptować skoro my same umniejszamy siebie i oceniamy na nie dość dobre aby pokazać kim jesteśmy? Jak ktoś ma stworzyć z nami opartą na szczerości, połączeniu i intymnej bliskości relację skoro boimy się być sobą?

Aby być prawdziwie kochaną, akceptowaną i rozumianą – trzeba się najpierw odważyć na prawdziwe bycie sobą. Bez tego – ta wewnętrzna potrzeba, to pragnienie prawdziwej przynależności i więzi- nigdy nie zostanie wypełnione.

Recepta do zastosowania: 1.poznaj siebie 2. odważ się wprowadzić w życie poznaną wiedzę 3. relacje z właściwymi ludźmi same się pojawią…

Chcesz być w pełni kochana, akceptowana i rozumiana – odrzuć strach przed potencjalnym odrzuceniem i pokaż kim jesteś. Innej drogi nie ma…

ściskam ciepło,

Ania Witowska

1 komentarz. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.
Aby kontynuować, musisz zaakceptować warunki