Deklarujemy, że chcemy mieć dobre życie. Że chcemy być szczęśliwe, spełnione, szczupłe, atrakcyjne i mieć wygodne życie. Ale gdzieś pomiędzy deklaracjami, a ich realizacją często coś nawala i zamiast dostać to czego chcemy, kończymy w stanie, który nazywam „PRAWIE”.
Prawie udało mi się schudnąć. Prawie podjęłam decyzję. Prawie udało mi się zerwać z nałogiem. Prawie znalazłam miłość swojego życia. Prawie wybaczyłam. Prawie wytrzymałam w moich postanowieniach. Prawie się zmotywowałam. Prawie dostałam tą pracę. Prawie założyłam własny biznes. Prawie jestem szczęśliwa. Prawie żyję tak jak chcę. Prawie odniosłam sukces…
Tyle tylko, że „prawie” sukcesem nie jest.
Jest nieprzyjemnym uczuciem, które musimy przełknąć i zadowolić się namiastką tego, na co miałyśmy chrapkę, widząc jak coś przeszło nam koło nosa.
Nie wiem czy pamiętasz takie chwile ze swojego życia, ja z własnych doświadczeń bardzo wiele.
Moment kiedy po rozmowie o pracę na której mi bardzo zależało usłyszałam, że byłam dobra, ale ktoś był lepiej przygotowany (wiem, że też mogłam ale mi się nie chciało). Moment kiedy wytrzymałam bez słodyczy prawie miesiąc, a następnie pod wpływem dyskomfortu zjadłam opakowanie czekolady (wiem, że odpuściłam choć mogłam wytrzymać). Moment kiedy pracowałam nad pewnym projektem bardzo długo, a w ostatnim momencie go zasabotowałam (wiem, że mogłam zmienić swoje nastawienie).Moment kiedy miałam świetny pomysł i w myślach już wydawałam zarobione pieniądze, ale nic nie zrobiłam i pomysł zrealizował ktoś inny (wiem, że mogłam zacząć działać).
To są właśnie przykłady tego jak PRAWIE coś można osiągnąć, ale tak naprawdę zostać z NICZYM w garści.
I wspominam o tym dzisiaj aby przed rozczarowaniem i PRAWIE dobrym życiem Cię uchronić. Bo wystarczy kilka drobnych korekt, aby efekty były inne. Ujęłam je w 5 prostych punktach.
1.Zrób, a nie tylko rób! Bo robić można, ale tylko zrobione przyniesie Ci efekty 2.Postaw na wyniki, odłóż na bok wymówki. Ściemnianie po prostu nie działa, nie warto więc w nie inwestować czasu ani energii. 3. Jeśli chcesz dostać 100% nagrody, włóż 100% zaangażowania. Wiesz sama kiedy jesteś naprawdę zaangażowana, a kiedy się asekurujesz. Pierwsze przyniesie Ci efekty, drugie rozczarowanie wynikami i sobą. 4. Podnieś swoje standardy! Przestań zadowalać się tym, że „inni mają gorzej, ja przynajmniej coś robię”, to nie jest wystarczająco dobre! Masz ambicje, aspirujesz do lepszego życia, nie porównuj się więc z tymi, którzy odpuścili i którym się nie chce! No chyba, że w tym kierunku chcesz iść 5. Działaj, a nie czekaj! Deklaracje są tylko deklaracjami, a nie pracowaniem nad tym czego chcesz. One nie przybliżają Cię do celu i nie sprawiają, że coś się w Twoim życiu zmienia. Fizyczne działanie i owszem!
To są właśnie te niuanse, który sprawiają, że niektórzy osiągają to czego chcą, a pozostali kończą na „prawie”…
Na koniec podzielę się z Tobą pewnym wspomnieniem…
Pamiętam z zajęć z kimś bardzo sławnym i mądrym sytuację, kiedy mówca podniósł kartkę do góry i zapytał się: kto chce bezpłatne konsultacje ze mną? Prawie wszyscy podnieśli ręce i krzyczeli, że chcą. Ja wstałam, podeszłam i wzięłam. Drobna różnica w podejściu…
Jakie więc zmiany Ty dzisiaj wprowadzisz? Zaczniesz być poważna w swoich działaniach, czy też będziesz PRAWIE realizować swój potencjał i szczęśliwie żyć…?
Mam nadzieję, że to drugie, bo PRAWIE robi różnicę
pozdrawiam i czekam na Twój komentarz
Ania Witowska
15 komentarzy. Zostaw komentarz
Normalnie jakbyś mi w głowie Aniu siedziała…
Rozumiem Agnieszko, że tekst trafił 🙂 cieszę się 🙂
To chyba tekst o mnie…………………. Jak to zmienić?
Kasiu, przeanalizuj te 5 punktów, które podałam i uczciwie zapisz gdzie nawalasz, następnie określ jak mogłabyś to skorygować, a potem zastosuj… i rób podejścia aż do skutku, dopóki nie poczujesz, że to juz nie jest „prawie” ale że masz to czego chcesz 🙂
Dokładnie o tym dzisiaj rozmawialiśmy odpowiadając na 6 porannych pytań.
Przy 5 dot. wymówek stwierdzilam, że już dawno nie powinno ich być i jeszcze ta wiewiórka( to mój znak od przyszłości z Zakroczymia)
Bogusiu, każdy z nas ma wymówki, ja dzisiaj rano miałam ich kilkanaście 😉 ale postanowiłam zrobić to co zaplanowalam POMIMO to, że one się pojawiły 🙂 Cieszę się, że wpasowałam się z wiewiórką xoxo
Wspaniały tekst. Robić z głową a nie tylko coś byle co robić, to wyciągam dla siebie
W moim słowniku nie ma już prawie !!
Prawie! ??♀️ jeszcze nauka języka na prefekt mi ciąży ,myślę że to kwestia się dobrze zorganizować i znaleźć sposób na szybki kurs !
❤?
Brawo Daria!
Jakie zmiany wprowadzę? Ja czuję,że już wprowadziłam zmiany w swoim życiu. Choćby to,że na początku tego roku rozpoczęłam nową pracę, a jestem lub raczej byłam typem osoby, której najwygodniej było nic nie robić,która długo nie potrafiła wziąć sie w garść i powiedzieć sobie „działaj,nie czekaj”. Był czas kiedy myślałam, „a jakoś to będzie” kiedyś się ułoży. W końcu pomyślałam,nie ma kiedyś jest tu i teraz! Wiec szukałam wartościowych,motywujących tekstów, które choć trochę pomogą,aż trafiłam na tę stronę i dzięki tym inspirującym wpisom,wreszcie poczułam,że mogę zacząć żyć inaczej niż tylko siedzieć i czekać,aż samo przyjdzie. Wiec zmieniłam podejście,myśle pozytywniej i dostrzegam,że pewne sprawy w moim życiu układają się inaczej. Teraz wiem,że im więcej pozytywnych myśli w głowie, tym bardziej kolorowy świat,a kiedyś było trudniej mi to dostrzec. Jasne,nie zawsze wszystko w życiu jest ok,ale ważne by dostrzegać więcej plusów niż minusów. Troszkę się rozpisalam,ale czuje,że podzieliłam się jakąś cząstką siebie 🙂 Serdecznie pozdrawiam
To bardzo miłe Justyna, że zostawiłaś cząstkę siebie 🙂 być może zainspirowałaś kogoś do zmian dzieląc się swoimi przełomami 🙂
„Prawie Szczęśliwie”życie już mnie nie zadawala,to już miałam-„prawie szczęście”….
Teraz pracuję na Szczęśliwe Życie ❣️ W pełni ❣️w każdym obszarze ?
O! I to brzmi dobrze Ewa!
No wlasnie, „prawie” powinno zniknąć z mojego słownika. Zbyt często ulegam wymowkom. Treść do przemyślenia, bo przecież ja chce szczęśliwego życia, a nie prawie szczęśliwego!
Prawie, które robi kolosalną różnicę… 🙂 pozdrawiam Kasiu