Nie przejmuj się gnomami!

8 komentarzy

Dziś będzie o gnomach, a właściwie nie o nich samych, ale o Twoim podejściu do nich. Bo gnomy były, są i będą, ale od Ciebie zależy czy pozwolisz im wpłynąć na Twoje samopoczucie czy nie.

Powiedz mi, czy zdarzyło Ci się kiedyś po wielu próbach w końcu ruszyć do przodu i pękać z dumy, ale usłyszeć od kogoś, że „mogłaś lepiej”?
Czy doświadczyłaś kiedyś sytuacji gdy w końcu dałaś radę, rozwiązałaś coś, załatwiłaś i usłyszeć od kogoś, „no tak, to działa, ale zobacz ile rzeczy jeszcze masz do zrobienia”. Czy ktoś próbował umniejszyć Twój sukces, wbić Cię w poczucie winy, w negatywny sposób komentował, że się chwalisz?

Tak właśnie moja droga zachowują się gnomy! Komentują, kąsają, wsadzają szpile, wymądrzają się i za wszelką cenę próbują uszczuplić Twoje dokonania i Twoją radość!

Schudłaś 2 kilo? Czemu nie 3? Poza tym nie ciesz się, na pewno znowu przytyjesz!

Dostałaś podwyżkę w pracy? Nie ma się z czego cieszyć, na pewno „utoniesz” w pracy i nie będziesz miała czasu na życie!

Poznałaś kogoś? Nie obiecuj sobie zbyt wiele, wszyscy są tacy sami, poza tym wiesz, z mężczyzną jak z dzieckiem…

Wytrzymałaś w swoich postanowieniach? Nie wygłupiaj się, po co się tak męczyć, chcesz być lepsza niż wszyscy?

Stałaś się pozytywna, zmieniasz myślenie, robisz plany? Na głowę upadłaś? To są wszystko niedziałające bzdury, życie jest takie jakie jest i nic z tym nie zrobisz!

Gnomy zawsze coś znajdą aby skrytykować, dowalić i próbować popsuć Ci humor. Znajdą, bo to, że Ty coś robisz jest dla nich niewygodne i stawia ich w złym świetle. Znajdą, bo one nie potrafią się cieszyć cudzym szczęściem ani sukcesem i zamiast widzieć w tym inspirację i dowód dla siebie na to, że się da, one widzą w tym zagrożenie i atak i traktują to personalnie. One po prostu źle się czują z Twoimi sukcesami i osiągnięciami! Znajdą, bo gnomy rękami i nogami trzymają się bycia przeciętnym, wiecznie niezadowolonym i tego, że się nie da!

Słuchanie gnomów może popsuć Ci humor i podciąć skrzydła. Ba! Może zasiać w Tobie myśl, że może one mają rację i to co z wysiłkiem osiągnęłaś naprawdę nie jest niczym wielkim ani wartym wspominania ani czucia się dumną. Dlatego gnomów słuchać nie można, bo odbierają satysfakcję, odwagę, zapał i Twoje prawo do świętowania efektów własnej pracy.

Czy powinnaś więc ich słuchać? Pytanie retoryczne prawda? 🙂

Pomyśl, gnomy nie wyznają tych samych wartości co Ty, tej pasji ani chęci do stawania się lepszą. Gnomy najczęściej nie mają także wygórowanych ambicji, konsekwencji w działaniu ani zaangażowania w życie. To co za to mają w nadmiarze to zazdroszczenie innym, życie cudzym życiem, wieczne niezadowolenie i próby poczucia się dobrze poprzez umniejszanie innych.

Myślę, że wiedząc co stoi za ich zachowaniami oraz to, że nie są autorytetami zaczniesz je lekceważyć, ograniczysz z nimi kontakt i po prostu nie pozwolisz aby gnomy ani ich uwagi wpływały na Ciebie ani na Twoje życie!

serdeczności wysyłam,

Ania Witowska

8 komentarzy. Zostaw komentarz

  • Witaj Aniu. Świetny wpis. Dobrze dopasowuje się do mojego życia. (pewnie i nie tylko mojego ale teraz piszę o moim;)). Gnomy są w moim życiu. To najbliższe osoby , niestety. Obcymi już się nie przejmuję. Najgorsze , że mieszkasz z nimi na co dzień . Czasem przy nich sama już czuję się gnomem dla samej siebie. Pracuję chwilkę nad sobą z Tobą i coraz bardziej wyłapuję słowa , jakby już zaszły zmiany w moim umyśle i coraz trudniej jest tu mieszkać . Czasami mam ochotę wyjść i już nie wrócić.

    Odpowiedz
  • Byłam z pewnością takim gnomem{zawiść,pocz.zagrożenia },teraz jeszcze włącza mi się,ale staram się to wyłapywać i jak najszybciej uwolnić się od tych myśli i neg.uczuć ,bo zatruwam przede wszystkim siebie.Ale jeszcze jestem niezłym gnomem dla samej siebie i te wewnętrzne głosy „to nie dla ciebie”,”nie dasz rady”,”za stara jesteś”i t.d.nie pozwalają być kobietą czynu a marzenia jeszcze są…Dziękuję Aniu za wpis.

    Odpowiedz
  • Gnomy bardzo podoba mi się to określenie. W moim przypadku to Moja siostra i Mój ojciec do nich należą. Kiedyś jak jeszcze byłam młodsza to ja byłam przekonana, że takie życie musi być z takimi ludźmi, ze to normalne. Od roku nie mam kontaktu z ojcem bo się wyprowadziłam z domu rodzinnego. Dziś mieszkam sama. Z siostrą natomiast bardzo rzadko utrzymuję kontakty mimo, że mieszka 15 km ode mnie to sporadycznie ją widzę od święta bym powiedziała. I powiem Wam, że mam pozytywne myślenie i tacy ludzie malkontenci nie są mi potrzebni. Czuję się rewelacyjnie ograniczając kontakty z takimi ludźmi.

    Odpowiedz
  • Dziękuje za artykuł bardzo przypomina mi moją sytuację. Gnomy są w moim umyśle i krzyczą jesteś zła, niedobra, niewystarczajaca to sa slowa matki i ojca z dziecinstwa ciagna się w moim umyśle już tyle lat. Lecz zaczynam to w końcu odklejać od siebie.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.
Aby kontynuować, musisz zaakceptować warunki