Dziś w rozmowie z klientką usłyszałam: „w moim wieku już powinnam…” i tu nastąpiło rozwinięcie. Po pozytywnie zakończonej rozmowie nie mogłam przestać o tym myśleć. O tym, że być może jest więcej kobiet takich jak ta z którą pracowałam. Kobiet, które czują na sobie presję tego co powinny i kiedy. I przez tą presję często umniejszają swoje osiągnięcia, do których dochodzą później niż rzekome normy społeczne.
Pomyśl, czy matura albo dyplom zdobyty później niż Twoi rówieśnicy ma mniejszą wartość? Według mnie nie. Bo oznacza, że musiałaś się dodatkowo zmobilizować, że pomimo obowiązków znalazłaś czas i determinację aby ten poziom edukacji zaliczyć.
Czy znalezienie partnera na życie i stworzenie z nim szczęśliwej relacji około 40-tki jest gorsze niż mając 20 czy 30 lat? Miłość smakuje tak samo niezależnie od wieku! A być może dzięki temu miałaś szansę lepiej siebie poznać, odkryć czego naprawdę w życiu chcesz i świadomie wybrać, zamiast rozwodzić się albo żyć z kimś, z kim się kompletnie rozmijacie.
Czy kupienie mieszkania w późniejszym wieku i świadome nauczenie się gospodarowania pieniędzmi i tworzenie dobrobytu wtedy kiedy Twoi znajomi już coś zbudowali sprawia, że to co tworzysz jest mniej cenne? Nie, bo mogliście mieć inne priorytety i to co Ty robiłaś wcześniej miało dla Ciebie większe znaczenie i było Ci potrzebne do rozwoju i szczęścia.
Często umniejszamy nasze osiągnięcia patrząc na aprobatę społeczną, na to co mówi, ba! oczekuje od nas rodzina i znajomi. Zapominamy, że tak naprawdę powinnyśmy się cieszyć tym co udało nam się zrobić, bez patrzenia na metrykę! Zapominamy, że realizujemy nasze cele dla nas, a nie po to aby zadowolić innych. Zapominamy, że nie wszyscy zostali skrojeni równo, tak aby chcieć tych samych rzeczy w określonym wieku (mamy różne pragnienia i tempo życiowe).Wszystko co osiągasz ma znaczenie i wartość i powinnaś to świętować i cieszyć się. Cieszyć się, że potrafiłaś się zmobilizować, słuchać siebie i tego co czułaś jest dla Ciebie istotne i osiągnąć swoje cele.
A zdanie „w moim wieku…”? W Twoim wieku, niezależnie od tego ile masz na liczniku powinnaś się czuć szczęśliwa. Bez patrzenia na normy społeczne.
pozdrawiam serdecznie,
Ania Witowska
10 komentarzy. Zostaw komentarz
Wzruszyłam się czytając ten post. Masz rację Aniu!
Dziękuję, że się podzieliłaś Kasiu, miło mi czytać jak ktoś reaguje na moje teksty 🙂
To fakt, często tak myślę. Od pewnego czasu jednak zaczynam patrzec na to inaczej. Nie mam dobrej pracy, wlasnego mieszkania, jestem po 40. Patrzę czasem z żalem na rówieśników,którzy sa juz ustawieni. Wtedy mysle o tym co mam, jak wiele lat walczylam o pierwszą ciążę,jaki mialam start w zycie i jak wiele mnie w dzieciństwie pozbawiono i ile po prostu nie wiedzialam. Dzis dzięki takim osobom jak Ty Aniu pracuję nad świadomością. I kiedy lapie sie na tym …patrzę na dzieci i czuje wdzięczność.
Monika i tego się trzymaj, jak będziesz chciała to jeszcze zdążysz poukładać pozostałe tematy 🙂
Dziekuje Aniu za to co napisalaś! Dla mnie to niezmiernie cenne i wzruszymam sie ?
Jest mi bardzo miło. pozdrawiam serdecznie Sylwia!
Mając niecałe 30 lat cały czas czuje presję, ze coś powinnam. Alurat dziś rano przed przeczytaniem artykułu rozmawiałam o tym z mężem, ze od 10 lat czuje się staro, bo nie wpisuje się w standardy i wymagania otoczenia. Zamykam sobie sama szanse ma szczęście i realizacje, bo jak myśle o czymś to zaraz się zastanawiam czy nie jest dla mnie na to za późno. Jest to okropnie ograniczające uczucie. Zastanawia mnie z czego takie coś się bierze, ze niektóre kobiety tak mocno to odczuwają. Z presji otoczenia, wychowania.. dziękuje za artykuł idealnie na dziś 😉
Diana, z wielu rzeczy tak naprawdę się to bierze… najczęściej siedzi w nas jakaś stara potrzeba akceptacji dopasowania się, czy pokazania komuś, że jesteśmy dość dobre… Przyjrzyj się temu, warto, aby przestać sobie tą presję narzucać… 🙂
Mam prawie 60 lat i wierzę, że najlepsze jeszcze przede mną. Uśmiecham się do swoich marzeń, małymi krokami zmieniam siebie. Dzięki Tobie Aniu wiem, że to ja tworzę swoje życie 🙂 … i dziękuje Ci za to, że jesteś
Brawo! To jest Magda piękna postawa!