Obserwując moje warsztatowe dziewczyny zaczęłam myśleć o etapach osobistego rozwijania się. I pomyślałam, że spróbuję zebrać je razem aby pokazać jak ten proces wygląda i uświadomić tym z Was, które są na osobistej ścieżce, że to co odczuwają jest normalne 🙂
Etap 1 „Ale, że niby co?”
To etap kiedy po raz pierwszy stykasz się z ideą rozwoju osobistego, z pewnymi definicjami, określeniami, tym, że są ludzie, którzy coś ze sobą robią i to zmienia ich życia… I nie bardzo wiesz co z tym zrobić, jak to ugryźć i sobie poukładać. Do tej pory wierzyłaś w to, że po prostu masz żyć i jakoś sobie z tym życiem radzić, a tu nagle ktoś Ci przedstawia koncept, że jest coś więcej… Być może unosisz brwi w niedowierzaniu i zastanawiasz się o co chodzi i czego to ludzie nie wymyślą…
Etap 2 „Naprawdę można inaczej?”
Po odkryciu rozwoju jako takiego, nie daje Ci to spokoju i gdzieś tam siedzi w głowie. Niby niechcący pojawia Ci się jakiś artykuł, wpada Ci w oko jakaś książka, przelatujesz wzrokiem i oswajasz się z ideą, że przeżywanie życia jakie znałaś do tej pory, nie jest jedyną opcją…
Etap 3 „A co mi zależy… (eksplorowanie) „
Czytasz coraz więcej i zaczynasz zaliczać pewne momenty „aha”, które prowadzą do tego, że ten cały rozwój osobisty zaczyna mieć dla Ciebie jakiś sens. Zaczynasz widzieć połączenia w swoim życiu, dostrzegać i rozumieć coraz więcej i trochę zachłystywać się tym, ile jest możliwe. Być może nawet dokonujesz jakiś drobnych zmian, ale bardziej bazujesz na myśleniu i odkrywaniu
Etap 4 „Ale mi to nie działa…”
Czujesz się napakowana teoretyczną wiedzą jak ciasto bakaliowe rodzynkami i chcesz efektów dla siebie! Ale okazuje się, że teoria teorią, ale praktyka średnio Ci wychodzi. I wychodzi Ci średnio bo działasz po omacku, bo stosujesz sprzeczne metody, bo zabierasz się do tematów od d… strony i ze wstępnego entuzjazmu, że przecież to wszystko ogarniesz – pozostaje rozczarowanie i przekonanie, że to jedna wielka ściema
Etap 5 „Podejście drugie”
Po czasie odpuszczenia i bycia obrażoną na cały ten rozwój osobisty – wracasz do tematów znowu i być może jesteś już mądrzejsza, bardziej uporządkowana i nawet inwestujesz w jakąś sensowną pomoc lub narzędzia. I na tym etapie albo bierzesz za siebie odpowiedzialność, wchodzisz w to na 100% i od razu przeskakujesz do etapu 8 albo cackasz się ze sobą, zasłaniasz wszystkimi tekstami typu „ale ja nie mam czasu, kasy, to nie mój czas, nie jestem gotowa, to nie działa, to czyjaś wina”, czyli generalnie wijesz się jak piskorz nie chcąc za cholerę wziąć za siebie odpowiedzialności
Etap 6 „Etap focha”
Czyli nikt Ci nie chce pomóc ani zrozumieć jak ciężkie są Twoje tematy i jak trudno jest Ci coś z nimi zrobić. Co więcej ci wszyscy wkurzający coachowie piszący, że niby się da, że Twoje życie zależy od Ciebie doprowadzają Cię do szału, chcą tylko przecież kasę z Ciebie wydrzeć, której przecież Ci brakuje! Przestajesz ich lubić, czytać i wykreślasz ich ze swojego życiorysu. No co za bzdury mówią, gdyby oni tylko wiedzieli… łatwo im to mówić z ich pozycji
Etap 7 „Przełamanie się”
Pomimo bycia Sierotką Marysią świat ani ludzie nie ulitowali się nad Tobą i nie dali gwiazdki z nieba, być może kolejny dół gigant albo porzucenie albo inna katastrofa Cię dopadła i masz już tak serdecznie dość tego jak jest, że myślisz sobie „no dobra, niech będzie, zrobię co trzeba…” i robić zaczynasz… I nagle czas się znajduje i chęci i kasa… A pierwsze pojawiające się efekty sprawiają, że po raz pierwszy od dawna zaczynasz czuć dumę z siebie i światełko w tunelu (i nie jest to nadjeżdżający pociąg hi hi hi)
Etap 8 „Dwa kroki do przodu, jeden do tyłu”
Masz konkretne wyniki i widzisz postęp, ale co jakiś czas nadal zaliczasz zwątpienia i zjazdy, tyle tylko, że te zjazdy to raczej PRZEŁOMY i przerabiane z hukiem przez Ciebie tematy! Nie widzisz tego, bo jesteś głęboko w procesie i po prostu robisz swoje i zaliczasz nastrojową sinusoidę, ale pocieszę Cię – to naprawdę dobra droga!
Etap 9 „Działa! Chcę więcej!”
Wyprostowałaś większość tematów i widzisz, że to wszystko co kiedyś o rozwoju słyszałaś – naprawdę ma sens. Czujesz się inaczej. Widzisz siebie i swoje życie inaczej. I zaczynasz chcieć więcej! No bo skoro przeszłaś już tyle etapów i widzisz, że z każdym coraz więcej jest dla Ciebie dostępne: szans, możliwości i szczęścia – to po cholerę się ograniczać! Więc rozwijasz się dalej! Bo idea stania się najlepszą wersją samej siebie kusi Cię i po prostu jej chcesz!
Etap 10 „Było warto… idę dalej…”
Jesteś świadoma, uważna i wiesz, że w Twoim życiu będzie dokładnie tak jak chcesz, to tylko kwestia nauczenia się, poprawienia, zmienienia, przerobienia- o ile będziesz czegoś naprawdę chciała! Czujesz wewnętrzną spójność, zadowolenie i wiesz, że Twoje życie ma sens… i, że jesteś we właściwym miejscu. Jest dobrze… a może być jeszcze lepiej… i wiesz, że to zależy od Ciebie… Wspominasz siebie z kiedyś i uśmiechasz się, dziękując samej sobie, że podjęłaś się tej drogi i, że jesteś tu gdzie jesteś, zamiast dalej męczyć się…
Na którym etapie jesteś kochana? hmm?
uściski
Ania Witowska
2 komentarze. Zostaw komentarz
Aniu jestem z Tobą już ponad rok, może dłużej i to wszystko co napisałaś to święta prawda, ten zapał, chęci, walka, potem znowu krok w tył, myśli ze to wcale nie działa, ale już w nawyku mam czytanie twoich postów, stosowanie wskazówek i w tej całej kapitulacji ciągle działanie… i racja, zaczęły się pojawiać efekty, moja wartość jednak przybiera na sile a i te upadki mniej bolą bo umiem już szybciej wstać. I to prawda że czas i wiara w lepsze jutro sprawiają cuda. A to wszystko dzięki Tobie Aniu, znaleziony kiedyś w necie Twój artykuł, robienie z Tobą tematów, oglądania werbinarów, zrozumienie Kobiecych Fanaberii, tak, wszystko chłonę jak pijawka, ale wychodzę z tego błędnego myślenia, bo to tylko nasze myśli są albo naszym wrogiem albo przyjacielem. Kumpluję się juz z moimi myślami i wierze ze niedługo zostaniemy przyjaciółmi. Dziękuję Ci Aniu że jesteś, dziękuję ❤️❤️❤️
Aniu moja poprzeczniczka napisała dokładnie to co czuje i ja .Właśnie minąl rok kiedy zaczęłam rozwój osobisty z psychologiem a później z Tobą . Już dzisiaj wiem że to działa i mimo niestety kroków w tył wiem że do przodu idzie mi coraz lepiej. Jak mi źle to szukam nowych tekstów ,webinarów żeby znaleźć pocieszenie i znajduje!!!Dziękuję że jesteś.