Ciągle nam się wydaje, że mamy czas na to wszystko czego jeszcze chcemy. Że kiedyś będziemy miały wystarczająco dużo wolnego czasu, wystarczająco dużo odwagi, wystarczająco dużo gotowości, czy też wystarczająco dużo wiedzy. Ale miesiące mijają, odkreślamy kolejne „nowe – roki”, wiosny, urodziny, wakacje i ciągle oszukujemy się, że nadal mamy czas i, że nasze „kiedyś” nadejdzie.

Pomyśl, czy gdybyś wiedziała, że zostało Ci zaledwie kilka miesięcy życia – to nadal byś czekała? Czy gdybyś wiedziała, że masz ograniczony czas to odkładałabyś to czego pragniesz na później, pielęgnowała urazy i „szczypała” się tym co inni powiedzą czy pomyślą? Czy gdybyś miała wyznaczoną „datę końcową” to nadal przejmowałabyś się jakimś strachem, byciem nie dość idealną czy brakiem gotowości?

Zakładam, że nie!!! Że zachłannie chłonęłabyś życie, doświadczała, eksperymentowała, starała zrobić i doświadczyć jak najwięcej! Zakładam, że śmiałabyś się aż brzuch rozboli, robiła to „co nie wypada”, kochała się, przytulała, mówiła to co myślisz i czujesz! Zakładam, że przestałabyś się zadręczać z powodu tego co kiedyś się wydarzyło, przestała samobiczować siebie jaka to niby „nie taka jesteś” i całą sobą brała i wykorzystywała czas jaki masz!

To wszystko miałoby sens, prawda? Wykorzystać swój czas maksymalnie, poczuć, prawdziwie poczuć i przeżyć to co tylko możliwe!
No to powiem Ci, że to wszystko MA SENS tu i teraz! Bo tak naprawdę nie wiesz ile masz czasu w zapasie! Nie wiesz tak naprawdę czy zdążysz zrobić to wszystko czego chcesz, igrasz z losem zakładając, że będzie jakieś „kiedyś” ale ono może nie nadejść!

Nie jest moją intencją Cię straszyć, daleka jestem od tego! Moją intencją jest Ci uświadomić, że to jak żyjesz i na ile czujesz się szczęśliwa dzisiaj – ma znaczenie! „Kiedyś” jest fikcją, wyobrażeniem i ułudą, którą ciągle przesuwasz w czasie, aż… w końcu Ci go zabraknie! Aż wymówka „nie mam czasu”, stanie się kolejną, że „już jest za późno” i „jestem za stara”!! Przecież nie chcesz aby tak Ci przeleciało życie! Na marzeniach, po które nie sięgniesz, na planach, których nie zrealizujesz, na doświadczeniach, których nigdy nie przeżyjesz! Przecież nie chcesz żałować tego wszystkiego czego nie zrobiłaś! Przecież nie chcesz wiecznie patrzeć z zazdrością na ludzi, którzy wiecznie mają coś do opowiedzenia, bo żyją swoim życiem na maxa, którzy promieniują pasją i którzy widać, że są naprawdę zadowoleni z tego jak jest!!

Nieważne jak „nieporadnie” Ci będzie szło na początku, nieważne ile baboli popełnisz po drodze, nie ma znaczenia jak „głupio” coś będzie wyglądać! Życie nie jest od tego aby „mądrze” wyglądało i poprawnie się zachowywać, ale od tego aby doświadczać i czuć!

Naprawdę chcesz „żyć pełnią życia”?? Ale tak naprawdę, naprawdę? To wstań (po skończeniu czytania tego tekstu!!)i zrób coś w tym kierunku! Tak abyś w momencie gdy poczujesz iż czas Ci się kończy miała poczucie, że masz za sobą dobrze przeżyte życie, że próbowałaś, że masz co wspominać, że byłaś szczęśliwa, a nie, że jesteś zgorzkniała, sfrustrowana i rozczarowana, bo Twoje „kiedyś” nigdy nie nadeszło!

Twoje „KIEDYŚ” jest teraz! Czas start!

uściski,

Ania Witowska