Odpowiedzi może być wiele, począwszy od bardzo banalnej jak to, że nie uczysz się na błędach, przymykasz oko, zakładasz, że jakoś to będzie, że zmienisz kogoś, ale ja dzisiaj skupię się na czymś innym. Na psikusie jaki płata nam podświadomość przy wyborze partnera.
Podświadomość to dominująca część naszego umysłu. Miejsce gdzie przechowywane są wspomnienia, zasady i przekonania (a jak wiesz przekonania rządzą naszymi wyborami). I to właśnie w podświadomości przechowujemy klucze do tego jak widzimy relacje. Skąd te klucze? Ano z obserwacji z dzieciństwa naszego domu i relacji naszych bliskich. W odniesieniu do wyboru partnera – nasza podświadomość najzwyczajniej w świecie wybiera to co … znane i znajome, czyli coś, co pasuje do obrazów, które ona przechowuje (na zasadzie takiej: znam to, to jest bezpieczne, to musi być miłość).
Zrób proste ćwiczenie – koniecznie z kartką i długopisem. Napisz hasło „dom”, a następnie wypisz jak się czułaś w domu będąc małą dziewczynką. Nie pomijaj niczego, wypisz sytuacje, stany i emocje, które odczuwałaś. Przykłady: czułam się niezauważana, nie dbano o moje potrzeby, nie miałam odwagi mówić co myślę, mój tata był emocjonalnie niedostępny, wiecznie czułam się krytykowana itp
Następnie poniżej wypisz swoje najważniejsze związki damsko – męskie i sytuacje, stany i emocje, które w nich odczuwałaś.
W praktyce wygląda to tak, że Ty i Twoja świadomość twierdzicie, że szukacie dojrzałego, czułego, ciepłego mężczyzny, ale Twoja podświadomość jak radar wyszukuje niedojrzałych, niedostępnych i nieangażujących się facetów. Ty i Twoja świadomość wiecie jak powinna wyglądać miłość i partnerstwo, ale Twoja podświadomość ma swoją wersję miłości i z racji tego, że dominuje w Twoim umyśle – ona wygrywa.
Co z tym fantem zrobić? Można dwie rzeczy: 1. uświadomić sobie problem i schemat i stać się dużo bardziej uważną i wyczuloną, 2.zacząć pracę z przekonaniami i obrazami, bo dopóki ich nie zmienisz – dla Twojej podświadomości znajome i przez to atrakcyjne (i oznaczające miłość) będą związki i mężczyźni przypominający sytuacje i emocje z dzieciństwa.
Dużo więcej na temat związków znajdziesz w mojej ostatniej książce jest tutaj– jeśli coś nie działa w Twoim życiu miłosnym – koniecznie przeczytaj!
pozdrawiam serdecznie,
Ania Witowska
4 komentarze. Zostaw komentarz
Droga Aniu, Twojego bloga poleciła mi znajoma. Czytam i czytam i masz racje. Byłam w cholernie toksycznych zwiazkach… przeczytałam i uswiadomiłam sobie powód.. i dzis zakonczyłam paroletni związek. Dałaś mi nadzieje, że mozee mieć lepszy, że mogę czuć się kochana bez proszenia żeby mi to mówił, że mogę to czuć tak po prostu. Może każdy faktycznie jest kowalem własnego losu i każdy z nas zasługuje na prawdziwą miłość. Ja odchoruję swoją i zaczne żyć -szczęsliwa i spełniona. Dziękuję 🙂
Wszystko się pokrywa niemalże w 100%. Czytam i przerabiam ćwiczenia z książki.
Pieknie napisane.Dziekuje Pani Aniu.
Przed paroma minutami skonczylam czytac ksiazke ,,Potega podswiadomosci,, .
Teraz wiem, ze podswiadomosc jest wielka!
Pozdrawiam serdecznie
Niestety to co napisałaś odzwierciedla to co działo się w moich związkach..czułam samotność..nie zasługuje na to..dziękuję że jesteś Aniu..