Pokonaj niemożliwe – czyli post o strachu, a właściwie o odwadze, który musisz przeczytać

2 komentarze

Chciałabym abyś zrobiła prostą rzecz – unieś palec wskazujący, umieść go na krtani (zagłębienie w dole szyi) i spróbuj wywrzeć nacisk na krtań – tak jak ja wczoraj to zrobiłam. Idę o zakład, że w Twojej głowie rozdzwoniły się dzwonki alarmowe informujące o niebezpieczeństwie, zagrożeniu życia, strachu i dużym dyskomforcie.

Czemu poprosiłam Cię o zrobienie tego? Czytaj dalej, a być może zwątpisz w pewne swoje wierzenia i strachy!

Wczoraj mierzyłam się ze swoimi strachami i obalaniem mitów na temat tego co jest a co nie jest możliwe i przeszłam po rozżarzonych węglach o temperaturze +500. Zanim byłam w stanie to zrobić – organizator opowiadał o technikach, niuansach zrobienia czegoś, co wydaje się być niemożliwe, ale także o naszych przekonaniach i strachach. W pewnym momencie poprosił o ochotnika – zgłosiłam się, a on zaprosił mnie do ćwiczenia z krtanią i strzałą. Poprosił, abym stanęła mocno na nogach, zaparła się i trzymała mocno w rękach deseczkę na wysokości jego szyi. Gdy to zrobiłam – on oparł jeden koniec strzały o swoja krtań, drugi o deseczkę – zrobił krok (ja zamknęłam oczy) i strzała złamała się na pół…

Wszyscy pod ogromnym wrażeniem biją brawo, a on pyta się mnie czy chcę zrobić to samo! Minę miałam nietęgą i szczerze mówiąc – byłam przerażona na maxa… no, ale pomyślałam, że qrde skoro on to zrobił to może i ja sobie krtani nie przebije? Nie minęła chwila a ja skakałam z radości zbierając z ziemi połamaną strzałę i krzycząc do pozostałych uczestników, że strach jest do bani i, że to było banalnie proste! Bo było. Tak samo jak późniejsze przejście po tych rozżarzonych węglach!

Nie piszę Ci tego po to abyś próbowała teraz łamać coś przy użyciu krtani czy próbować chodzić po czymś gorącym – pisze Ci to po to, aby uświadomić, że jakże często nasze strachy są bezpodstawne, więżą nas i nie pozwalają doświadczać ani żyć pełnią! Do wczoraj wierzyłam, że gorąco jest groźne i, że skoro po wsadzeniu palca do wrzątku + 100° boli – to nie da się przejść bez oparzeń po węglach, które mają temperaturę +500°! Do wczoraj także mój umysł był przerażony wizją jakiegokolwiek obiektu koło mojej szyi, nie mówiąc już o tym aby był ostry czy też, że niby miałabym go złamać!

Ale to wszystko okazało się kłamstwem i sprawiło, że zaczęłam zadawać sobie pytanie: ile innych strachów jest także kłamstwem? Odnieś to do siebie i pomyśl teraz: co jeśli boisz się rzeczy, które są kompletną bzdurą, nieprawdą, a Ty umierasz ze strachu, jesteś kompletnie sparaliżowana i nic nie robisz? Co jeśli wierzysz w rzeczy, masz przekonania, które są kłamstwem?

Wczoraj bałam się okrutnie i uwierz mi – chciałam się wycofać, wręcz byłam jednym żywym strachem, ale PO uwierzyłam w siebie i swoje możliwości jeszcze bardziej. Co więcej – obiecałam sobie sprawdzać rzeczy, których się boję-  zamiast pozwalać strachowi sobą rządzić – i o to dzisiaj proszę też i Ciebie.

Sprawdzaj. Testuj. Nie pozwalaj aby strach, który jest przecież Twoim wytworem – okradł Cię z Twojego życia!

ściskam i wysyłam Ci masę odwagi! pokonaj strach!

Ania Witowska

P.S. żadne z opisanych przez mnie ćwiczeń nie powinno być wykonywane bez uprzedniego przygotowania oraz opieki odpowiednio przygotowanego trenera

2 komentarze. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.
Aby kontynuować, musisz zaakceptować warunki