„Boję się zmian” – to chyba jedno z ulubionych haseł powtarzanych w najprzeróżniejszych odmianach o każdej porze dnia. Wrrrr… i co to daje? I nie to, że jestem nieczuła, gruboskórna i pozbawiona empatii – wręcz przeciwnie! Dlatego chciałabym się podzielić z Tobą czterema podpowiedziami, które mogą oswoić Twój strach przed zmianą.
Więc po pierwsze:
nazwij swój strach konkretnie, bo jak mówisz: „boję się zmiany” to jest to zbyt ogólne. Czyli przykładowo, boję się, że mi się nie uda (to tylko od Ciebie zależy, jak się nie postarasz – to nie zrobisz), boję się, że podejmę złe decyzje (rozpisz na kartce za i przeciw i skonsultuj z kimś kto ma pojęcie na ten te,at), boję się, że ktoś mnie oceni i skrytykuje (nawet jak nie będziesz się zmieniać to ktoś i tak to zrobi, więc co za różnica)
Po drugie:
jeśli boisz się, że nie będzie odwrotu – nie pal mostów! Wprowadzaj zmianę małymi krokami, pomału, rób rzeczy dwutorowo, czyli kontynuuj swoje „stare” poukładane życie, a w międzyczasie testuj zmianę i utwierdzaj się w tym czy jest dla Ciebie dobra i słuszna czy nie.
Po trzecie:
jeśli obawiasz się, że nie spodoba Ci się życie po zmianie, to pamiętaj i podkreślam to, że wcale nie musisz tą zmianą żyć ani jej stosować! Będziesz mogła, ale nie będziesz musiała – wybór jest Twój (lepiej chyba go mieć, widzieć więcej możliwości niż nie mieć, prawda?)
Po czwarte:
do znudzenia to powtarzam – zmiany są mniej straszne, gdy to my je wyznaczamy, gdy to my określamy w jakim kierunku one zmierzają i kiedy. Zmiany są dużo bardziej przyjazne gdy zamiast czekać do ostatniej chwili i być przyciśnięta do muru przez życie – to my przejmujemy nad nimi kontrolę i sprawdzamy co nam się podoba, a co nie.
Zmiany wcale nie są straszne, zmiany są prze_fajne! Bez nich – gwarantuję Ci, że umarłabyś z nudów! Dzięki nim codziennie ubierasz inne ubranie i jesz inne rzeczy na śniadanie. Dzięki nim, nie oglądasz w kółko tego samego odcinka serialu i nie myślisz z uporem maniaka tych samych rzeczy – no niektórzy tak robią, ale to już temat na innego posta 😉
Jak teraz się czujesz w temacie zmian? Odważysz się na jakąś?
Chętnie przeczytam w komentarzu 🙂
Jak zwykle serdecznie,
Ania Witowska
2 komentarze. Zostaw komentarz
„Kiedy człowiek boi się coś zrobić, wtedy wie, że żyje. Ale kiedy człowiek nie robi czegoś tylko dlatego, że się boi, to wtedy jest martwy.”
William Faulkner
Zawsze te słowa sobie powtarzam, nie można się bac… Watro zmienia swoje życie bo w tedy życie jest bardziej ciekawsze i po prostu czujesz ze żyjesz 😀 Kobietki zmieniamy swoje życie na lepsze:) do dzieła
Zmiany nie zawsze są przyjemne…ale to na początku. Zmiany są potrzebne, żeby zobaczyć, że jest lepsze życie, mniej toksyczne, które nie rozbija naszej codzienności, dzięki, którym z każdym dniem jest lepiej i co raz wiecej sie uśmiechamy. Niekiedy musimy podjąć decyzje o zmianach, które wydają się nam nieść za sobą ból i rozczarowanie-ale to początkowe obawy-powoli, po kroczku jest co raz lepiej i każdy dzień uświadamia nam, że jest co raz lepiej aż do całkowitego wyleczenia:)