Bęc. Nie wyszło. Nie udało się. Kolejna próba, która się nie powiodła. Żal i poczucie beznadziejności. Krytyka innych. Samobiczowanie siebie i przekonanie, że już nigdy nie spróbuję ponownie, że po co mi to było skoro nie wyszło…
Gdy przewracamy się, nie jest sztuką pozostać na podłodze, zamknąć się w sobie, stwierdzić, raz mi nie wyszło, następnym razem będzie tak samo. Przecież w związku jedna ostra wymiana zdań nie prowadzi do końca relacji, w kuchni jedno niedoprawione danie do zarzucenia jedzenia, dlaczego więc w odniesieniu do siebie i swoich potknięć tak reagujemy?
Czy rozwiązaniem jest zamknięcie się w sobie, ucieczka, nie podjęcie próby? Skwitowanie – nie wyszło, nie potrafię lepiej, trudno, tak musi być, nie zmienia sytuacji w której jesteś, pozbawia Cię siły, wiary i mocy sprawczej, że Twoje życie należy do Ciebie.
W kulturze japońskiej osoba, która nigdy nie popełniła dużego błędu, nie może awansować na wyższe stanowisko, bo prawdziwą próbą charakteru i siły człowieka jest sprawdzian, jak sobie radzi, gdy mu nie wyjdzie i czy potrafi się po tym podnieść. Ciekawe, co?
Próba wyjścia z „chwilowej przegranej” jest decyzją taką samą, jak pozostanie w niej i jak każda decyzja, pociąga za sobą konsekwencje – bądź zaufania sobie i podjęcia kolejnej próby, bądź obwiniania innych i użalania się nad sobą, z którego nic nie wynika.
Od Ciebie zależy, jaką decyzję podejmiesz i kiedy.
Od Ciebie zależy czy przejdziesz ten test, wstaniesz, otrzepiesz się i ruszysz dalej.
Ania Witowska