siedzę po turecku obok jednych z najwyższych budynków na świecie (wieże w kuala lumpur) i pomału, myśl od myśli układa mi się w głowie kolejna prosta teoria…
teoria na temat tego dlaczego dzisiaj siedzę tutaj, a kilka lat temu w małym mieszkanku 10 piętrowego wieżowca
próbuję sięgnąć pamięcią do momentu w którym to się zmieniło i myślę, że wszystko zaczęło się w chwili gdy ktoś mi powiedział, że moje oczekiwania przesądzają o moich osiągnięciach… mówiąc bardziej obrazowo-gdy oczekujesz niewiele-osiągasz niewiele…
…a często oczekujesz niewiele, bo uważasz, że na więcej nie zasługujesz, że nie jesteś dość dobra, że oczekując więcej rozczarujesz się jeśli nie dostaniesz (błędne koło, bo przeżywasz rozczarowanie na wstępie tak czy tak z racji odmawiania sobie prawa do większych oczekiwań, rozczarowujesz najważniejszą osobę-samą siebie)
czyli znów WSZYSTKO sprowadza się do tego co o sobie myślisz, na ile w siebie wierzysz…
straszne co?
ale z drugiej strony dające ogromne możliwości i pole do popisu, bo to oznacza, że wszystko zależy od Ciebie i że jeśli zdecydujesz (tak, chcę i zrobię co będzie trzeba) to jesteś w stanie zmienić swoje oczekiwania (a w konsekwencji rezultaty), podnieść osobistą poprzeczkę i znaleźć się tam gdzie chcesz
zawsze powtarzam-gdy celujesz w brąz-ograniczasz się i odbierasz sobie szanse na zloto, gdy celujesz w złoto-zostawiasz otworzoną furtkę możliwości…
Twoje oczekiwania=Twoje rezultaty
miej odwagę chcieć więcej!
Ania
1 komentarz. Zostaw komentarz
Kolejne słowa które należałoby skopiować w całości.
To jest mega prawda. Jeśli będziemy chciały mało dostaniemy mniej, jeśli zechcemy wiecej lub dużo więcej to dostaniemy moze mniej niż to wszytko, ale to zawsze będzie znacznie WIĘCEJ niż w pierwszej wersji!!!