Idę o zakład, że nie lubisz kryzysów. Co więcej, że panicznie się ich obawiasz, tej nieporadności, przytłoczenia, stresu i być może emocjonalnego bólu. Ale co by było gdybyś spojrzała na nie trochę inaczej, jak na zwiastun czegoś dobrego w swoim życiu?

Zanim uznasz, że zwariowałam pozwól mi przedstawić moją teorię…

Gdy coś w Twoim życiu nie działa to oznacza ni mniej ni więcej, że suma składników, czyli Twoich zachowań, ocen, relacji, podejmowanych wysiłków nie przynosi pożądanych efektów. To oznacza także iż kontynuacja tego samego będzie przynosiła takie same rezultaty…

Aby uzyskać inne wyniki potrzebujesz coś zmienić i ponieważ z reguły nie chcesz z różnych powodów tego zrobić – pojawia się kryzys. Kryzys, który zmusza Cię do zweryfikowania postaw, do „zburzenia” tego co nie działa i stworzeniu nowego podejścia i przybliżenia do tego czego chcesz.

Czasami jest to zrozumienie pewnych mechanizmów, czasami zgłębienie wiedzy ma swój temat, ale zawsze, zawsze bez wyjątku jest to okazja na dobrą zmianę.

Popatrz na kryzys jak na super okazję, która jeśli tylko przestaniesz się jej obawiać – może stać się pomostem do czegoś naprawdę dobrego dla Ciebie!

pozdrawiam,

świeżo po przejściu „fajnego kryzysu”

Ania Witowska

tego typu teksty możesz przeczytać w newsletterze Kobiecego Punktu Widzenia-zapisz się, aby mieć do nich dostęp tutaj: Newsletter KPW