wzmacniaj mocne, olewaj słabe…
co?? cechy!
moja osobista filozofia opiera się na wzmacnianiu mocnych stron i akceptowaniu słabych. zanim zaprotestujesz i będziesz próbowała przekonać mnie, że trzeba pracować nad słabościami proszę DAJ MI SZANSĘ wytłumaczyć…
gdy wzmacniasz to, w czym jesteś dobra-masz szansę stać się wybitna, rewelacyjna, świetna, gdy pracujesz nad tym w czym jesteś „do dupy” – masz szansę stać się w tym … zaledwie… przeciętna…
coś, co Cię uwiera, w czym nie jesteś dobra-wywołuje napięcia, martwi, stresuje, jest nie takie jakbyś chciała…
w związku z tym sprawienie, abyś osiągnęła w tym poziom akceptowalności, nadgonienie będzie wymagało sporo wysiłku, samozaparcia i przezwyciężenia oporu oraz niechęci
coś, w czym już czujesz się mocna-wywołuje dobry nastrój, poprawia Twoją samoocenę, poczucie wartości, wyróżnia Cię, sprawia, że jesteś doceniana i chwalona… nie masz więc uprzedzeń, aby to rozwijać…
stań się rewelacyjna w kilku rzeczach, a one przyćmią te, które nie są doskonałe! jeśli masz możliwość to deleguj to w czym się nie czujesz mocna, a wykazuj się w tym w czym się spełniasz – zobaczysz mega różnicę w efektach
to co? wzmacniasz czy uparcie naprawiasz?
uściski wirtualne,
Ania Witowska
4 komentarze. Zostaw komentarz
To tak jak z lekcjami, odrob te co są łatwe zanim zniechęca cię te trudne. Dużo łatwiej jest podkreślać coś co nam idzie bez problemu. Gdy zostaniemy docenieni ,chęć walki ze słabościami bedzie przynosiła lepsze efekty. Tyle się słyszy ze nie należy iść na łatwiznę. Ale czasem trzeba zacząć od rzeczy które są łatwe. Tak jak dziecko stawia pierwsze kroki. Pózniej z każdym dniem mamy więcej siły i pewności siebie. Pokonamy z ta siła szybciej swoje słabości. A może nie będziemy już słabi?
Nigdy nie myślałam o tym w ten sposób i rzeczywiście takie podejście ma sens. W ten sposób chyba ludzie osiągają prawdziwy sukces stając sie w czymś wybitnymi. Dziekuje za ten tekst Aniu
Wzmacniam. Zdecydowanie wzmacniam.
Wspaniały tekst ???
Łatwiej jest się zająć tym co lubimy, do tego możemy zapomnieć o tym czego nie lubimy, a przy okazji pewnie inni będą nas dostrzegać uśmiechnięte… a nie smutne, zamyślone czy zniechęcone ???