Lepsze niż wyrzuty sumienia…

8 Komentarzy

W ostatnim poście zadałam pytanie “czy naprawdę Ci na sobie zależy” i wiele osób po jego przeczytaniu doszło do wniosku, że wydawało im się, że zależy ale w rzeczywistości ich działania tego nie odzwierciedlały. (posta możesz przeczytać tutaj)

I postanowiłam kontynuować wątek aby pomóc Ci ruszyć z tym tematem dalej i nie utknąć pod wpływem wyrzutów sumienia.

Cokolwiek odkryłaś po przeczytaniu poprzedniego posta  – potraktuj to jako diagnozę! Nie oceniaj tego w kategoriach dobre czy złe, to jest po prostu obserwacja. I wybranie takiego podejścia jest ważne, ponieważ jeśli pozwolisz aby zaczęły panoszyć się w Tobie negatywne emocje: nie poprawisz obecnej sytuacji! 

Będziesz miała masę myśli typu “powinnam być mądrzejsza”, “znów coś zawaliłam”, “jestem naprawdę okropna dla siebie”, “czuję się winna, że tak mało dla siebie robię” i tym podobne. A te myśli nie są konstruktywne! One nie prowadzą do działania, a Ty, jeśli do tej pory nie wystarczająco Ci na sobie zależało – właśnie działania potrzebujesz!

Potrzebujesz spojrzeć na sytuację obiektywnie i zadać sobie pytanie:

co najbardziej zaniedbuję i od czego powinnam zacząć?

Następnie wybierz jeden punkt (nie dziesięć, nie pięć, ale jeden) i określ 3 działania, które sytuację poprawią! Przykładowo, jeśli do tej pory obracałaś się w toksycznym otoczeniu, 1. ogranicz kontakt z osobą “x” (możesz powiedzieć “wybacz, w najbliższym czasie naprawdę będę zajęta”) , 2. określ dwie osoby “y z” którymi będziesz spędzała więcej czasu, aby lepiej to na Ciebie wpływało, 3. idź na zajęcia/zapisz się do grupy gdzie są osoby myślące bardziej pozytywnie. I już masz prosty plan składający się z trzech prostych kroków.

Kolejny przykład. Jeśli zaniedbywałaś sen, ruch i bycie na świeżym powietrzu, określ trzy punkty jak to poprawisz. 1.zero komputera i telefonu po 22, to jest czas na wyciszenie umysłu i ciała i na książkę, dzięki temu zwolnisz i łatwiej Ci będzie zasnąć i spać głęboko. 2. trzy razy w tygodniu wychodzisz na krotki spacer niezależnie od pogody (nie szalej z obietnicami, że będziesz robiła to codziennie jeśli do tej pory nie robiłaś tego wcale 🙂 zacznij od małych postanowień). 3. jeśli nie jesteś gotowa aby wprowadzić ruch do swojej dziennej rutyny – zacznij od korygowania sylwetki 5 x dziennie, czyli pilnujesz się aby 5 x w pełni się wyprostować, cofnąć ramiona do tyłu, pierś do przodu, wciągnąć brzusio i wziąć kilka głębszych wdechów i wydechów. To się fajnie robi przed lustrem, stań po prostu bokiem i zobacz, czy stoisz prosto, czy jesteś zgarbiona. To proste ćwiczenie poprawi Ci przepływ krwi i jeśli będziesz regularnie je praktykowała – poprawi Ci sylwetkę i doda mocy (prosta mocna postawa osoby pewnej siebie).

Zobacz, zamiast utknąć w samobiczowaniu się “czemu jestem taka okropna”, tworzysz prosty mini plan, który pomaga Ci wprowadzić zmiany. Gdy wyprostujesz jeden temat, zajmiesz się kolejnym i tak właśnie, małymi krokami zaczniesz świadomie bardziej dbać o siebie. I zamiast martwić się, że “moje działania pokazują, że nie jestem dla siebie ważna”, z ogromnym spokojem powiesz “oczywiście, że jestem dla siebie ważna! moje działania mówią same za siebie”.

I takie życiowe podejście naprawdę pomaga! Czy to w odniesieniu do poprzedniego posta i tematów, które w nim poruszyłam, czy jakiejkolwiek sytuacji życiowej gdzie coś zaniedbałaś! Ja je często w myślach nazywam “sytuacja z mlekiem”. Rozlało się? Trudno! Nie ma co załamywać rąk, tylko trzeba jak najszybciej posprzątać, bo zacznie brzydko pachnąć! Zamiast zastanawiać się “czemu je wylałam? może gdybym inaczej postawiła to nic by się nie stało? może jak to zignoruję to problem zniknie?” po prostu biorę w garść symboliczną ścierkę i sprzątam 🙂

Podsumowując: wyrzutom sumienia mówimy nie, poprawie sytuacji – zdecydowanie tak!
Mam nadzieję, że tekst Cię zainspirował. Proszę napisz mi za jaki obszar dbania o siebie się najpierw weźmiesz albo po prostu jakie jedno działanie podejmiesz!

uściski,

Ania Witowska
p.s. jeśli masz problem z emocjami to przypominam, że możesz wziąć udział w moim bezpłatnym mini kursie na temat emocji, TU jest

 

8 Komentarzy. Zostaw komentarz

  • Dziękuję Aniu za ten wpis. Rzeczywiście utknęłam po przeczytaniu poprzedniego. Wybieram Twój plan i trzy punkty związane z otoczeniem 🙂

    Odpowiedz
  • Ania, padłam z tym mlekiem 🙂 i obiecuję nie patrzeć na nie, tylko je posprzątać!

    Odpowiedz
  • Zaczelam i ja sprzatac mleko…cale kaluze ???
    Super ,dziekuje ❤️

    Odpowiedz
  • Na tapetę biorę dosypianie i prosty kręgosłup. Po pierwsze ustalam priorytety, bo bywa, że za dużo biorę na siebie + samodyscyplina we wcześniejszym chodzeniu spać. Na kręgosłup zamierzam zwracać baczniejszą uwagę t. j. jak chodzę, siedzę itd.

    Odpowiedz
  • Dziękuję, Aniu, za ten post, dobra robota! Prawie pod każdym Twoim postem na blogu mam ochotę wpisać, że jest świetny i że dziękuję! Pewno byłby to SPAM wielorazowych podziękowań 🙂 Dzisiejszy artykuł jest baaaardzo użyteczny i wręcz genialny! Dziękuję, że tak pięknie dzielisz się swoją mądrością <3
    Ściskam MOCno

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wprowadzić prawidłowy adres e-mail.
You need to agree with the terms to proceed

Menu