10 prezentów, które sama możesz sobie ofiarować

26 Komentarzy

W sezonie świątecznego dzielenia się i obdarowywania warto pamiętać o prezentach, które same sobie możemy dać i które jak rzadko inne – mogą nas prawdziwie uszczęśliwić. 

Przygotowałam listę 10, kolejność przypadkowa, jestem ciekawa, który wybierzesz? (daj mi proszę znać w komentarzu).

1. Dar prawdziwego poznania siebie. To bardzo ważny dar bez którego trudno czuć się ze sobą dobrze i funkcjonować w komfortowy sposób. Poświęcenie sobie czasu i znalezienie osobistych odpowiedzi na pytania: kim jesteś? co lubisz? co jest dla Ciebie ważne? jakie są Twoje wartości? jest niezbędne aby PRZESTAĆ SIĘ PRZEJMOWAĆ CUDZYMI ETYKIETKAMI I UWAGAMI. Być może jak dziewczynka albo nastolatka uwierzyłaś w to, co na swój temat usłyszałaś, a co wcale nie było ani budujące ani prawdziwe. Być może przejęłaś wizje życia, działania czy przekonania od swoich bliskich, ale one wcale Ciebie nie uszczęśliwiają. Uszczęśliwiać nie mogą, bo nie są Twoje i dopóki nie skonfrontujesz ich  – ciężko Ci będzie żyć po swojemu. Tak samo jak dopóki nie poznasz siebie takiej jaką jesteś – będziesz martwić się cudzym zdaniem i opiniami na Twój temat.

2. Dar odkrycia własnych talentów. Często słyszę: “ale ja nie wiem w czym jestem dobra”. No, ale kto ma wiedzieć jak nie Ty? To Twoje zadanie szukać dopóki nie znajdziesz. A jak znajdziesz w sobie coś co będzie miało potencjał – poświęcasz temu czas i rozwijasz aby stać się w tym naprawdę dobrą. Bez wykonania tej osobistej pracy zawsze będziesz się czuła “gorsza” i z zazdrością będziesz patrzyła na innych. Tymczasem Ci inni wcale nie są uprzywilejowany, ani lepsi, oni po prostu szukali w sobie tego czegoś, robili testy, myśleli, próbowali nowe rzeczy – tak długo, aż nie znaleźli czegoś nad czym warto było pracować, wzmocnić i zrobić z tego swoje atuty. Ty też tak możesz!

3. Dar bycia autentycznie sobą. Udawanie kogoś kim się nie do końca jest – nie ma wielkich szans na powodzenie. Wymaga od nas bycia cały czas w gotowości, napięciu aby nie wypaść z roli i traceniu masę energii na podtrzymywanie “sprzedawanej wizji”. Co więcej, zachowując się jak ktoś kim nie jesteśmy – nie dajemy sobie szansy na wykorzystanie i rozwinięcie naszego potencjału, a innym – na prawdziwe poznanie nas i polubienie takimi jakimi jesteśmy naprawdę.

4. Dar zbudowania własnej wartości. Twoje samopoczucie, związki, praca, poziom zarobków, relacje ze znajomymi – wynikają z tego czy uważasz siebie za kogoś wartościowego czy nie. To tak jak z każdym innym dobrem w otaczającym nas świecie – gdy coś według Ciebie jest cenne – jest i pożądane i warte wysokiej ceny. Gdy uważasz coś za “tanią chińszczyznę” to nie szanujesz tego, nie zależy Ci na tym i nie ma dla Ciebie większego znaczenia. Odnieś to do siebie – gdy znasz swoją wartość: szanujesz siebie, wiesz, że jesteś wiele warta, określasz granice, nie pozwalasz się wykorzystywać, cenisz siebie, swój czas oraz umiejętności, gdy myślisz, że jesteś niewiele warta – sama nie traktujesz siebie dobrze i na dodatek pozwalasz aby inni traktowali Cię byle jak… Widzisz więc jak ważny jest ten dar?!

5. Dar sensu życia. Nie musisz ratować całego świata ani robić rzeczy, które będą opisywały gazety, ale warto abyś znalazła coś – co stanie się Twoją osobistą siłą napędową i pomoże Ci funkcjonować gdy zdarzy się trudniejszy okres w życiu. Sens życia to coś, co sprawia, że Twoje życie to coś więcej niż obowiązki, powinności, czy życie od wakacji do wakacji. To coś, co nadaje kolor i smak Twojemu życiu. Coś, co sprawia, że masz pewność iż robisz coś ważnego, że bez Ciebie nie byłoby tak samo i, że Twoje życie ma znaczenie.

6. Dar akceptacji i wsparcia.  Często potrafimy być mistrzyniami w pomaganiu i wspieraniu innych. Okazujemy empatię, wyrozumiałość, potrafimy być “ponad” sytuację, czy czyjąś słabość, odpuścić, wybaczyć, ale jak przyjdzie do nas samych… Oooo tu się wszystko zmienia i zdarza nam się być dla siebie okrutnymi, dowalać sobie, karać się, sabotować i  “samobiczować się. A przecież od bycia dla siebie niedobrą mobilizacja nie przychodzi, od ciągłego dogadywania sobie – nie mamy motywacji aby stać się lepszą, więc zamiast praktykować to co nie działa – warto stać się swoją przyjaciółką i kimś, kto zawsze będzie po naszej stronie. Postawa: akceptuję to kim jestem i wspieram się w stawaniu coraz lepszą osobą ma dużo większe szanse powodzenia i sprawienia, że naprawdę lepsze się staniemy.

7. Dar wybaczenia i pożegnania się z przeszłością. Wbrew założeniom czyjeś przeprosiny nie sprawią, że zrobi nam się lepiej, a myślenie po raz setny o tym jak było nie sprawi, że przeszłość zacznie wyglądać inaczej. Dopóki tkwimy w przeszłości – nie ma nas w tu i teraz, wiecznie rozdrapujemy rany i ograbiamy naszą teraźniejszość. Dopóki tkwimy w przeszłości – stawiamy siebie w pozycji kogoś skrzywdzonego i tak naprawdę same sobie odcinamy wewnętrzny spokój, szczęście i możliwość życia tak jak byśmy chciały (bo dajemy władzę czemuś lub komuś z przed lat aby rządziło naszym samopoczuciem, myślami i życiem).

8. Dar zarządzania myślami i uwagą. Od jakości naszych myśli zależą odczuwane przez nas emocje. A od emocji zależy nasze samopoczucie. Od samopoczucia – decyzje i działania, które zamykają koło, bo znów prowadzą do naszych myśli i tego jak jest dalej. Dlatego tak ważne jest aby nauczyć się kierować tym na czym się skupiamy i tym co myślimy. Na początku wydaje się to wręcz niewykonalne i ma się ochotę powiedzieć, że “moje myśli same się myślą”, ale w miarę praktykowania – zaczyna nam iść coraz lepiej i stajemy się naprawdę świetne w wybieraniu tego na czym zależy nam aby się skupić, tego o czym myślimy i tego jak w konsekwencji się czujemy. No i dzięki temu stajemy prawdziwie za sterami swojego życia!

9. Dar bycia szczęśliwą i spełnioną.Szukanie źródła szczęścia w kimś lub w czymś – ma niewielkie szanse na powodzenie, bo w momencie gdy nam tego czegoś lub kogoś zabraknie – zostaniemy na przysłowiowym lodzie i będziemy nieszczęśliwe. Znalezienie źródła szczęścia w sobie sprawi, że 1. będziemy mogły zawsze do niego wracać, 2. że nie będziemy uzależnione od czyjegoś widzimisię i, 2. że będziemy czuły się świetnie i będziemy miały czym się dzielić.

10. Dar “otwartej głowy”. Użyję analogii z telefonami… Tak samo jak nie chciałabyś zatrzymać się na poziomie pierwszych telefonów komórkowych, które ważyły prawie 4 kg, były nieziemsko drogie, nieporęczne i ograniczone, tak sami nie powinnaś zatrzymywać się na tym, że “moje życie już takie jest”, “ja już taka jestem”, “pewne rzeczy się nie zmienią”. Wszystko się zmienia, Ty także możesz, ba! a nawet powinnaś, choćby po to aby nie stać się reliktem z przeszłości i aby utrzymywać sprawność umysłu. I absolutnie nie chodzi mi to, że masz wiedzieć “wszystko i wszystkim”! Masz po prostu być otwarta na nowe… inne… doświadczać… eksperymentować i nie utykać w swojej  – jakże często przeterminowanej strefie komfortu. Warto próbować nowego, uczyć się i rozwijać. To jest esencja pozostania młodą w umyśle i w sercu!

Jak widzisz prezentów, które sama sobie możesz ofiarować jest całkiem sporo, co więcej – większość z nich tylko Ty sobie możesz dać i dzięki temu wzbogacić swoje wnętrze i poprawić samopoczucie.

Od którego więc zaczniesz? Który wydał Ci się wyjątkowo ważny i potrzebny na teraz?

Napisz, chętnie przeczytam.

uściski,

Ania Witowska

26 Komentarzy. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wprowadzić prawidłowy adres e-mail.
You need to agree with the terms to proceed

Menu