Skąd wziąć pozytywnych ludzi wokół siebie, jeśli wszyscy dookoła są negatywni…?

3 Komentarze

Pozytywni ludzie…

Pytanie o nich regularnie słyszę od kobiet, które zaczynają nad sobą pracować i zdawać sobie sprawę z tego – jak bardzo wpływa na nas otoczenie. Pamiętam jak kiedyś, kiedyś, lata świetlne temu sama zadawałam je sobie gdy czułam, że wszyscy dookoła myślą w sposób, który był dość ograniczony i przygnębiający. Jak bardzo czułam się samotna z nową wersją siebie i nowym myśleniem i jak rozczarowywały mnie kontakty ze znajomymi, którzy wiecznie chcieli tylko marudzić i narzekać i tak naprawdę nic ze swoim życiem nie robić. Miałam do wyboru: albo spotykać się dalej z tymi samymi osobami i dawać się ciągnąć w dół, albo czuć się samotna, albo znaleźć ludzi, którzy myślą podobnie jak ja i będą dla mnie inspiracją. Postawiłam na to trzecie rozwiązanie i nie ukrywam, że wymagało ono ode mnie trochę inwencji i elastyczności, ale skoro dla mnie zadziałało, to dlaczego Tobie miałoby nie pomóc?

Trzy sposoby:

1. Ludzie online – wcale nie trzeba siedzieć z kimś fizycznie i pić kawy aby czuć, że ma się wokół siebie pozytywne osoby! W internecie znajdziesz dziesiątki opcji – od znajomości, grup (nawet nie wiesz ile dziewczyn ZAPRZYJAŹNIŁO SIĘ REALNIE po zajęciach online u mnie!), wykładów, blogów, czy też zajęć. Czytając bądź słuchając kogoś pozytywnego – OTACZASZ SIĘ towarzystwem kogoś pozytywnego, widzisz jak ktoś myśli, co robi, co nim kieruje i dzięki temu uczysz się tego sama. Każde 10 minut, które spędzisz choćby słuchając kogoś online oznacza 10 minut bez negatywności! I 10 minut pozytywnego ładowania siebie! Pamiętaj, że spędzanie czasu to spędzanie czasu…

Inspiracja i optymizm nie przechodzi od osoby do osoby poprzez podanie ręki, fizyczny kontakt, ale poprzez wymianę informacji i interakcje, a net jest do tego świetny. Zamiast narzekać, że partner marudzi, że koleżanki jęczą- zapisz się na jakiś webinar, warsztat online, dołącz do grupy gdzie są podobne do Ciebie kobiety szukające czegoś pozytywnego i zaangażowaniem korzystaj! Zapewniam Cię, że jeśli się w to wciągniesz – nabierzesz odwagi do rozwijania skrzydeł!

2.  Książki – wszelkiego rodzaju biografie i autobiografie ludzie, którzy coś osiągnęli – tak samo jak rzeczy online – ładują Cię pozytywnie, dostajesz dostęp do ich umysłów, tego jak myślą, tego co sprawia, że są pozytywni. Zwracam tylko uwagę, że mówię o książkach o prawdziwych historiach ludzi, takich gdzie opisują co przeżywali, gdzie byli i co zrobili aby tą sytuację zmienić, nie mam na myśli wymyślonej fikcji gdzie zamiast nauczyć się czegoś co działa – możesz “wkręcić” się w coś co jest nierealne.

3. Wszelkie zajęcia, spotkania na żywo, które mają w opisie coś na temat “chcenia więcej, optymizmu, pozytywności i życia na maxa”… zapisujesz się, idziesz i już! Są wokół Ciebie pozytywni ludzie. Na początek możesz czuć się nieśmiało i wejść w rolę obserwatora, ale za którymś podejściem się ośmielisz i nawiążesz kontakty. Jeśli myślisz, że to zbyt duży krok i obawiasz się jacy ludzie tam będą, to chcę Ci uzmysłowić, że idziesz do grupy ludzi, która ma poukładane w głowie,  jest otwarta na innych i optymistycznie nastawiona.. więc Twoje obawy są bezpodstawne…

Zanim zbudujesz swoje własne pozytywne grono znajomych – wyżej wymienione opcje są świetnym startem gdy chcesz zacząć otaczać się bardziej pozytywnymi ludźmi. O eliminacji tych toksycznych (spędzaniu z nimi coraz mniej czasu) chyba nie muszę wspominać, co? Każdy z powyższych sposobów może przynieść Ci pozytywne interakcje – POD WARUNKIEM, że je zastosujesz. Postawa typu “łeeee, ale ja bym chciała na kawę, osobiście, bez wysiłku, bez wychodzenia poza strefę komfortu” – pozytywnych nowych kontaktów Ci nie da. Musisz zadziałać! Musisz podsycić tą iskrę pozytywności i chęci zmiany, która się w Tobie rozpaliła poprzez nowe otoczenie i “ładowanie się” pozytywnymi przekazami!

Pamiętaj, że jesteś średnią 5 otaczających Cię osób… wybieraj ich więc mądrze, tak aby ciągnęli Cię do góry, a nie w dół, aby interakcje z nimi pomagały Ci rozwijać skrzydła, a nie kurczyły je! Mnie te 3 sposoby na maxa pociągnęły do góry, Ciebie także mogą!

uściski,

Ania Witowska

(obrazek mysteriouseye)

3 Komentarze. Zostaw komentarz

  • Stosuje wszystkie 3 sposoby, dzialaja na maxa, nigdy nie sadzilam ze poznam tylu przyjaciol w necie. Dzieki Aniu?

    Odpowiedz
  • Oj tak Aniu potwierdzam,że na Twoich warsztatach czy to on line czy na wyjazdowych (brałam udział i w jednych i w drugich)poznaje się kobiety,które później wzajemnie się inspirują.Polecam każdemu?

    Odpowiedz
  • Dzięki! Mam co robić.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wprowadzić prawidłowy adres e-mail.
You need to agree with the terms to proceed

Menu